Pierwsza walka , to był spokój i wyrachowanie. Taktyka prosta zajechać fizycznie walczącego Niemca a potem zrobić swoje. Plan wykonany w 100% , walka od początku do końca pod dyktando naszego zawodnika. W walce półfinałowej po raz już kolejny w swojej karierze Budzik mierzył się z trzykrotnym Mistrzem Świata seniorów i aktualnym kandydatem do złota olimpijskiego gruzinem Geno Petriashvili. Spotykali się już w juniorach , niestety nie były to dobre wspomnienia dla naszego reprezentanta.

Teraz wszystko się zmieniło, ciężka praca kilku ostatnich lat , zaczyna przynosić efekty. Walka półfinałowa to nie był spacerek dla Mistrza Świata lecz zacięty bój o każdy zdobyty punkt. Kościółek po bardzo wyrównanej walce musiał jednak uznać wyższość swojego rywala. Pojedynek zakończył się wynikiem 3 do 1 dla Gruzina, przy czym Gruzin miał jedno ostrzeżenie. Zabrakło jednej akcji , do ktorej nomen omen doszło przy kontrataku i narzuceniu przeciwnika przez Kamila. Sędziowie jednak byli innego zdania.

Walka o brąz to już całkowita dominacja naszego olbrzyma. Wynik 10:2 oraz położenie na łopatki nie pozostawiły złudzeń rywalowi.